W lipcowych minutach Fedu „prawie wszyscy” urzędnicy poparli utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie 4,25%-4,50%, z wyjątkiem Michelle Bowman i Christophera Wallera, którzy byli przeciwni i opowiadali się za obniżeniem o jedną czwartą punktu w celu ochrony osłabiającego się rynku pracy.
Ich obawy zyskały uznanie po tym, jak dane Departamentu Pracy ujawniły słabsze niż oczekiwano zatrudnienie w lipcu, wyższą stopę bezrobocia i gwałtowne obniżenie wcześniejszych wzrostów zatrudnienia, co skłoniło Trumpa do zwolnienia szefa BLS.
Niemniej jednak obawy inflacyjne utrzymują się, podsycone polityką taryfową Trumpa, z zarówno cenami konsumenckimi, jak i producentów rosnącymi bardziej niż oczekiwano.
Urzędnicy dyskutowali, jak bardzo taryfy podnoszą inflację i czy polityka nadal jest restrykcyjna.
Rynki widzą 85% szans na obniżkę we wrześniu, a przemówienie Powella na Jackson Hole w piątek ma sygnalizować jego stanowisko.